Płukać czy nie płukać

Początków higieny i dbania o urodę można doszukiwać się w starożytnym Egipcie. Prehistoryczni ludzie oprócz pielęgnacji ciała, szukali także sposobów na odświeżenie oddechu. Współcześnie możemy przebierać spośród produktów stosowanych do czyszczenia zębów i jamy ustnej. Musimy jednak pamiętać, aby do pielęgnacji podchodzić z rozwagą.

Czy używasz płynu do płukania ust? – często dopiero słysząc to pytanie z ust stomatologa przypominamy sobie o istocie stosowania płukanek. Bez względu na to, ile pracy wkładamy w precyzyjne wyczyszczenie zębów – jama ustna jest kopalnią zakamarków, do których nie dotrzemy zwykłą szczoteczką. Do przestrzeni międzyzębowych wykorzystajmy nić dentystyczną lub dedykowany wyciorek. Językowi świeżość możemy przywrócić za pomocą specjalistycznej skrobaczki bądź gumowych wypustek umieszczonych na odwrotnej stronie szczoteczki. Natomiast trudno dostępne przestrzenie są rajem dla bakterii. Dlatego na rynku znajdziemy szeroki asortyment płynów do płukania. Czy jest coś, o czym powinniśmy wiedzieć zanim wybierzemy się do sklepu?

Dobrany do potrzeb

Do zwalczania próchnicy, wspierający wybielanie zębów bądź przeciwko nieświeżemu oddechowi. Rodzajów płynów do płukania ust, podobnie jak past do zębów, jest mnóstwo. Nad wyborem odpowiedniego trzeba się niemniej jednak porządnie zastanowić – najlepiej podczas wspólnej konsultacji z dentystą. Pierwszy lepszy produkt zabrany pochopnie ze sklepowej półki może nie sprostać naszym oczekiwaniom. Dlatego właśnie zgodnie z powiedzeniem „chytry dwa razy traci” zamiast ceny, kierujmy się przede wszystkim właściwościami. – Płukanki należy dobierać rozważnie. Część z nich zawiera fluor, a nie każdy może bez obaw stosować środki z tym składnikiem. Dzieci natomiast nie powinny używać płynów z dodatkiem alkoholu. Zwróćmy też uwagę na smak – nie wszystkim do gustu przypadnie mocno miętowy czy eukaliptusowy oddech. Niektóre ponadto zawierają informację, czy należy je stosować przed, czy też po szczotkowaniu. Czytajmy więc wnikliwie etykietyradzi lek. stom. Tomasz Niżański, Eurodent Rzeszów.

Pomocna dłoń

Nie należy się łudzić, że płyn do płukania ust rozwiąże wszystkie problemy z jamą ustną. Może być stosowany wyłącznie jako dodatek do codziennej pielęgnacji jamy ustnej – nie zaś jako alternatywa dla szczoteczki i pasty. – Błędne jest postrzeganie płukanek jako zamiennika dla szczotkowania zębów. Szybsze i znacznie mniej wymagające płukanie jamy ustnej nie może całkowicie wyeliminować tradycyjnego czyszczenia – komentuje Tomasz Niżański. Z pewnością możemy mu jednak zawdzięczać pomoc w likwidacji nagromadzonego osadu oraz odświeżenie oddechu. Bez wątpienia płyny walczą także z bakteriami zamieszkującymi w jamie ustnej. Dodatkowo, przywracają właściwy odczyn pH, a niektóre – dzięki zawartości wapnia – wzmacniają również szkliwo.

Nie zawsze dobry

Choć są zdecydowanie polecane pacjentom, płukanki mają także swoje słabe strony. Ze względu na duże stężenie alkoholu w niektórych produktach, mogą one wysuszać jamę ustną i gardło. Co więcej, zbyt częste używanie prowadzi do powstawania przebarwień na szkliwie. Niektórzy producenci ostrzegają przed zbyt intensywnym i długotrwałym stosowaniem, dlatego nie bójmy się robić przerw w ich używaniu. Należy także pamiętać, że płyny do płukania jamy ustnej mimo że skutecznie, to tylko maskują nieświeży oddech. Nie można przypisywać im właściwości likwidujących problem, a zaledwie łagodzących nieprzyjemne skutki. Od lat 70 ubiegłego wieku toczy się także spór o to, czy płukanki mogą przyczynić się do raka. Do tej pory jednak nie uzyskano jednoznacznej odpowiedzi, a American Dental Association nie stwierdziło, że stosowanie ich może wywoływać niepożądane skutki.

Nie czekajmy z włączeniem płukanek do codziennego rytuału na zalecenie lekarza. Dbanie o higienę jamy ustnej powinno być w naszym własnym interesie. Jeśli zależy nam na porywającym uśmiechu, zacznijmy od dziś walkę o jego wygląd i zdrowie.

Artykuł jest dostępny także tutaj: Zdrowie Wiesz Jak